Wredni Admini Wszystkich Adminów mojego Banku zablokowali mi dostęp do bloggera, ale ja i tak zrobię ich w konia i opublikuję tę notkę! Ha! Nie dam się tak ograniczać, to jest zamach na moją wolność! Ograniczanie praw obywatelskich! Dosyć! :)
Doooobra, w sumie to ich rozumiem, w sumie to nie powinnam robić prywatnych rzeczy w pracy. Ale po jakimś czasie patrzenia w tabelki wypełnione cyferkami, prezentacje, pdfy, kwoty rezerw, zaangażowań, przeterminowań i w inne tego typu ciekawe rzeczy człowiek ma ochotę przez chwilę zrobić coś innego. Lekkiego. Nie wymagającego myślenia. Na przykład napisać notkę o niczym lub poczytać sobie na Plotku o najnowszej operacji plastycznej jakiejś nic_nie_znaczącej_gwiazdki_kina_klasy_b :)
Dzisiejszy dzień był spokojny jak nigdy. Żadnego raportu do zrobienia na wczoraj, maile prawie nie przychodziły, nic, tylko się obijać. Z nudów zmusiłam Przystojnego_Kolegę_Z_Biurka_Obok do odbycia ze mną kilku lekcji z SQLa i - co było do przewidzenia - mam naturalny dar do pisania selectów:)) Jest to oczywiście moja własna opinia, nie poparta żadnymi dowodami, ale tak sobie wmawiam i nie dam się przekonać, że jest inaczej! :))