2010-05-23
2010-05-18
.
Historia o tym, jak znalazłam się w obecnej pracy sięga pewnie poprzedniej wiosny, a może nawet jest jeszcze dłuższa. Ale nie o tym dzisiaj chciałam pisać:)
Naszła mnie ostatnio refleksja na temat tego, jak mało dynamiczni potrafią być ludzie. I to nie tylko ci, którzy mają na głowie żonę, dwójkę dzieci i kredyt na dom, ale też tacy, którzy jeszcze nie mają wiele do stracenia, za to wszystko do zyskania. Dla nich liczy się tylko tu i teraz, bez kalkulowania obecnej wartosci przyszłych potencjalnych przepływów pieniężnych. Z resztą, o jakim ryzyku mówimy. Bo czy takim wielkim ryzykiem jest umowa o pracę w dopiero co powstającej firmie, u człowieka, który niejeden projekt już wczesniej wykonał i nigdy nie zakończył niczego jakąs spektakularną klapą? Nie wiem, skąd to się u ludzi bierze. A podobno to ja jestem mało dynamiczna...
Naszła mnie ostatnio refleksja na temat tego, jak mało dynamiczni potrafią być ludzie. I to nie tylko ci, którzy mają na głowie żonę, dwójkę dzieci i kredyt na dom, ale też tacy, którzy jeszcze nie mają wiele do stracenia, za to wszystko do zyskania. Dla nich liczy się tylko tu i teraz, bez kalkulowania obecnej wartosci przyszłych potencjalnych przepływów pieniężnych. Z resztą, o jakim ryzyku mówimy. Bo czy takim wielkim ryzykiem jest umowa o pracę w dopiero co powstającej firmie, u człowieka, który niejeden projekt już wczesniej wykonał i nigdy nie zakończył niczego jakąs spektakularną klapą? Nie wiem, skąd to się u ludzi bierze. A podobno to ja jestem mało dynamiczna...
2010-01-07
.
W pracy nie dzieje się w zasadzie nic ciekawego, dlatego też pewnie nie mam ostatnio o czym pisać. Ale ta praca już niedługo się skończy - jeszcze tylko 23 dni i jestem gdzie indziej. I już nie mogę się doczekać - nowych zadań, obowiązków, wyzwań. Nowych ludzi. Uczenia się nowych rzeczy...
Jak już się przeniosę, to opowiem, jak to było, że nowa praca mnie znalazła (bo to było w tę stronę, nie odwrotnie:)).
W każdym razie, w Banku czeka mnie jeszcze pożegnalne ciasto:) Wypowiedzenie złożyłam przed Świętami, trochę tym faktem zaskakując przełożonych. Ale cóż - no mercy, jeśli chodzi o własny rozwój i satysfakcję z pracy:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)